Zagłada Atlantydy to historia, która obecna jest w świadomości współczesnej cywilizacji od momentu wspomnienia jej przez Platona, starożytnego greckiego filozofa. Od niepamiętnych czasów badacze pragnęli zlokalizować miejsce położenia zniszczonej Atlantydy. I od dawna wszyscy zadają sobie pytanie, czy ona w ogóle istniała?
Zagadnienie dotyczące Atlantydy jest całkowicie na czasie, przede wszystkim z powodów jej katastrofalnej i całkowitej zagłady. Patrząc na dzisiejszy świat wielu z nas może obawiać się, że podzielimy los cywilizacji, która przez samego Platona uznawana była za wybitną.
Przecież wielu współczesnych ludzi także szczyci się wybitnością obecnej cywilizacji. Czy słusznie? Można się z tym nie do końca zgadzać. Ponieważ cóż nam da obecny rozwój technologiczny, kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że niedługo wszystko może się skończyć. Albo z naszej głupot, albo w wyniku naturalnych katastrof, które przydarzają się coraz częściej.
Atlantyda gdzie leżała?
Platon w swoich dziełach Kritias i Timaios umiejscowił Atlantydę w rejonach Morza Atlantyckiego. Przez wiele lat badacze, z uwagi na archeologiczne znaleziska niezwykle ciekawych artefaktów, których dokonano na Krecie, poszukiwali tajemniczego zaginionego lądu w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Chciano powiązać Atlantydę ze starożytną Egeą, nieistniejącym już lądem, którego pozostałościami są m.in. Cypr i Kreta.
Dopiero odkrycie na dnie Oceanu Atlantyckiego, w rejonie Azorów i wysp Kanaryjskich, zapadłego pod powierzchnią oceanu lądu, pozwoliło na potwierdzenie przypuszczeń, że wskazane przez Platona położenie zatopionej Atlantydy, jest jak najbardziej realne.
Istnieje również teoria, że Atlantyda leżała w rejonie dzisiejszego Trójkąta Bermudzkiego. Po odkryciu ameryki w XVI wieku, wielu ówczesnych badaczy sądziło, że to sama Ameryka jest tajemniczym lądem Platona.
Teoria amerykańskiej Atlantydy rozszalała się w latach 30 dwudziestego wieku. Kiedy bazując na indiańskich legendach o mieście zamieszkałym przez białych ludzi, mieszczącym się w środku amazońskiej dżungli, jeden z czołowych badaczy Atlantydy, udał się na poszukiwanie mitycznego miasta rzekomych atlantycki przodków.
Istnieje również hipoteza, według której Atlantyda leżała w miejscu dzisiejszej Antarktydy, która w czasie istnienia Atlantydy nie była zamarznięta, ponieważ biegun ówczesnej Ziemi był przesunięty w drugą stronę.
Dlaczego doszło do zagłady Atlantydy?
U Platona Atlantyda jawi się jako miejsce niezwykle urodzajne i obfite w źródła potrzebne do zaspokojenia wszelkich życiowych potrzeb. Co w efekcie pozwoliło na rozwinięcie się bardzo zaawansowanej cywilizacji, gdzie kwitła nauka i sztuka, gdzie panowała demokracja, w której kobiety i mężczyźni mieli równe prawa.
Wysoko rozwinięta kultura Atlantydy nie była jednak wolna od spraw dobrze nam znanych. Atlanci prowadzili wojnę, na dodatek z Ateńczykami, którzy w tamtych czasach byli równie dobrze rozwiniętą cywilizacją – przynajmniej w wersji Platona. Wojna ta została przerwana nagłym kataklizmem, który spowodował zatonięcie Atlantydy. Platon nie podaje dlaczego doszło do zagłady, wiadomo jedynie, że wszystko rozegrało się podczas jednej nocy.
Badacze podejrzewają, ze Atlantyda zapadła się na skutek ruchów płyt tektonicznych, było to bardzo gwałtowne i faktycznie mogło trwać bardzo krótko.
Wiele teorii szerzonych głownie przez chanellingowców, mówi o wielkiej potędze mieszkańców Atlantydy, którzy nie tylko posiadali rozwiniętą naukę i technologię – w tym latające pojazdy itd., ale bazowali także na energii pozyskiwanej z tajemniczych kryształów, których używali również jako broni. Według tych przekazów, do zagłady Atlantydzkiej cywilizacji miały doprowadzić jakieś eksperymenty związane z tymi kryształami.
Egipt schronieniem nielicznych ocalałych z Atlantydy?
Informacje Platona na temat Atlantydy, miały pochodzić od egipskich kapłanów. Dlatego od dawna podejrzewa się, że prawdziwymi budowniczymi piramid byli ocalali rozbitkowi z Atlantydy. Motyw kryształów, które niegdyś miały znajdować się na szczytach piramid, zdają się potwierdzać takie przypuszczenia.
Samo zagadnienie Atlantydy, przez współczesny akademicki świat naukowy, uważane jest za stek bzdur. A badacze chcący się poważnie zajmować poszukiwaniem zaginionego lądu, są dyskredytowani i traktowani jako osoby niepoważne, tracąc w ten sposób autorytet naukowy.
Prawdą jednak jest, że odkrycia archeologiczne zarówno na terenach Północnej Afryki, jak i wyspach Morza Śródziemnego, wskazują na istnienie w dalekiej przeszłości nadzwyczaj zaawansowanych cywilizacji. Które w jakiś sposób zniknęły.
Możliwe, że nas spotka podobna historia i nasza cywilizacja także zamieni się w pył. Nie pozostawiając zbyt dużo po sobie. Ponieważ jeśli tak zaawansowana cywilizacja, jaką wydaje się być mityczna Atlantyda, zaginęła niemalże bez śladu, to co tu mówić o naszej.