Od kilku lat coraz większy niepokój wzbudza nadaktywność potwora z Wyoming, jak przez niektórych nazywany jest superwylkan Yellowstone. Prowadzone przez geologów stałe obserwacje superwulkanu, jasno wskazują, że pod ziemią coś się dzieje i erupcja wulkanu może nastąpić wcześniej niż się nam wydaje. A w przypadku takiego kolosa jak kaldera Yellowstone, skutki mogą być opłakane nie tylko dla Amerykanów.
Superwulkan Yellowstone, jak sama nazwa wskazuje, nie jest zwykłym wulkanem. Ta olbrzymia bestia wybuchała już kilka razy w przeszłości. Naukowcy szacują, że erupcje zdarzały się średnio co 640 tys lat.
Jego poprzednie wybuchy były tak potężne, że doprowadziły do zapadnięcia się stożka wulkanicznego i powstania kaldery wulkanicznej rozciągającej się na terenie 4 tys. kilometrów kwadratowych. A cykl 640 tys. lat niedługo zatoczy krąg, czyli możliwe, że zostaniemy świadkami tego spektakularnego, a zarazem destrukcyjnego zjawiska.
Wybuch superwulkanu – konsekwencje
Większość z nas miała okazję zobaczyć w różnego rodzaju programach naukowych czy filmach fabularnych, a nawet dokumentalnych, jak wygląda erupcja wulkanu i z czym się ona wiąże.
Oprócz niedającej się w żaden sposób zatrzymać płynącej fali lawy, której temperatura sięga 1400 stopni Celsjusza, o wiele większym zagrożeniem jest wyrzucony w czasie wybuchu do atmosfery materiał piroklastyczny, w którego skład wchodzą odłamki skalne, gorąca lawa, pyły i gazy.
Mieliśmy mały przedsmak takich konsekwencji kilka lat temu, kiedy erupcja wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii, sparaliżowała całkowicie europejski transport lotniczy. Chmura pyłu piroklastycznego całkowicie uniemożliwiła poruszanie się samolotów w przestrzeni powietrznej.
To jednak jest nic, w porównaniu z tym, do czego może doprowadzić wybuch superwulkanu. Naukowcom udało się zbadać i przeanalizować ostatni taki przypadek, którym była erupcja leżącego na Sumatrze superwulkanu Toba.
Superwulkan Toba wybuchł 75 tys. lat temu i praktycznie doprowadził do wymarcia gatunku homo sapiens. Szacuje się, że przetrwało tylko kilka tysięcy przedstawicieli gatunku. Czy wybuch Yellowstone miałby takie same konsekwencje?
Yellowstone wybucha i co dalej?
W chwili wybuchu kaldery Yellowstone materiał piroklastyczny zostałby wyrzucony do atmosfery na wysokość ok. 330 kilometrów. Chmura pyłu wulkanicznego rozproszyłaby się w błyskawicznym tempie, na dystansie 1500 kilometrów kwadratowych. W przeciągu następnych kilku godzin, większa część Ameryki zostałaby pokryta kilkucentymetrową warstwą pyłu wulkanicznego.
Ameryka praktycznie przestałaby się nadawać do życia.
Gazy wulkaniczne, po przedostaniu się do atmosfery, stworzyłby barierę dla promieni słonecznych, co doprowadziłoby do gwałtownego oziębienia się klimatu na całej Ziemi, nawet na okres kilku lat. Spowodowałoby to nie tylko klęski nieurodzaju i głodu, ale prawdopodobnie doprowadziłoby do nowej epoki lodowcowej.
Wybuch kaldery Yellowstone byłby jedną z największych katastrof naturalnych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu tysięcy lat, a ludzkość niekoniecznie mogłaby udźwignąć jej konsekwencje.
Czy można powstrzymać wybuch?
Istnieje teoretyczna możliwość powstrzymania wybuch wulkanu, poprzez skierowanie energii z komory magmowej na tereny niezamieszkałe, za pomocą specjalnych odwiertów w skorupie ziemskiej. Jednak obecnie nie istniej technologia, która byłaby w stanie to umożliwić.
Drugim wyjściem mogłoby być rozprężenie napięcia w komorze magmowej poprzez detonację w kominie wulkanu bomy jądrowej. Jednak naukowcy nie są do końca pewni skutków takiej detonacji i nikt się na takie rozwiązanie raczej nie zdecyduje.
Jak widać pomimo panującego kultu technologii, obecnego w każdej dziedzinie życia człowieka, nadal jesteśmy całkowicie bezbronni wobec sił natury. I pomimo ciągłego rozwoju nadal nie posiadamy technologicznych możliwości zapobiegania klęskom naturalnym.
Co prawda, erupcja kaldery Yellowstone nie zniszczy całego świata, ale całkowicie go odmieni i już nigdy, nie będzie on taki, jak wcześniej.
Naukowcy uspokajają opinię publiczną twierdząc, że w najbliższym czasie Yellowstone raczej nie wybuchnie. Ale czy można im ufać? Czy gdyby wiedzieli, że jednak czeka nas erupcja Yellowstone, to by nam o tym powiedzieli? Wątpliwe.