Ruchy Asteroidy Apophis 99942 od lat śledzą naukowcy. Ostatnimi czasy podniesiono alarm – naukowcy zauważyli poważne zagrożenie dla naszej planety, alarmując w mediach o wysokim ryzyku uderzenia asteroidy w Ziemię. Jakie jest realne zagrożenie dla ludzkości?
Podstawowe fakty
Asteroida Apophis została odkryta 19 czerwca 2004 roku przez grupę trzech naukowców. Kilka miesięcy później niezależny badacz także stwierdził obecność ciała niebieskiego. Po wspólnych uzgodnieniach potwierdzono, że jest to ten sam obiekt, wówczas nazywany 2004 MN4. Asteroida dostarcza wielu emocji nieprzerwanie od momentu, w którym ją odnaleziono. Naukowcy nadali jej imię Apophis, co w mitologii greckiej oznacza demona destrukcji i symbol ciemności. Szacuje się, że planetoida osiąga wielkość około 370 metrów. W ciągu niecałego roku okrąża Słońce, by w tym czasie dwukrotnie zbliżyć się do orbity Ziemi, wywołując niemałe zamieszanie.
Niebezpieczeństwo najwyższego stopnia
W marcu tego roku Apophis znalazła się niebezpiecznie blisko naszej planety. Według doniesień NASA, ludzkość miała szykować się na tragiczny koniec świata, będący skutkiem zderzenia planetoidy z powierzchnią Ziemi. Apophis nie zmieniła jednak swojego kursu, oddalając się od Ziemi na bezpieczną odległość.
Czy katastrofę można zaplanować?
Naukowcy nie przestają śledzić ruchów planetoidy Apophis. Według ostatnich doniesień największe praw podobieństwo zderzenia jej z Ziemią może nastąpić 13 kwietnia 2029 roku. Tego dnia planetoida znajdzie się w odległości 37600 km od Ziemi i będzie można zobaczyć ją gołym okiem na terenie krajów europejskich, w Afryce, a także w zachodniej Azji. Jeśli Apophis nie zmieni nagle kursu, incydent będzie jedynie widowiskowym show dla setek tysięcy obywateli.
Następne spotkanie planetoidy z Ziemią może nastąpić w 2068 roku. Taką datę podają rosyjscy naukowcy z uniwersytetu w Petersburgu. Siła uderzenia planetoidy w Ziemię może wówczas wynieść energię porównywalną do wybuchu 1200 megaton trotylu.
Skutki dla ludzkości
Uderzenie Apophis w Ziemię będzie niosło za sobą fatalne skutki. Potężna siła eksplozji może zająć tysiące kilometrów kwadratowych, wywołując serię nieprzewidywalnych kataklizmów (trzęsienia ziemi, tsunami). Wszystko zależne jest od tego, w które miejsce skieruje swój tor planetoida.
Zarówno grupa naukowców w Rosji, jak i specjaliści z NASA bacznie obserwują każdy ruch tego ciała obcego. Jeśli zagrożenie okaże się poważne lub co gorsza, nieuniknione, z pewnością usłyszymy o tym w mediach.